czwartek, 26 września 2013

○7○

 3...2...1...Pierwszy dzień szkoły



8 październik 

Świeciło słońce.Promienie słoneczne padały do pokoju w którym powinna spać dziewczyna ale tak nie było.Z łazienki dobiegały szumy wody.Kompała się.Wyszła spod prysznica i obtuliła się ręcznikiem.Rozczesała swoje długie włosy i poszła po ubrania.Gdy już się ubrała zaczęła suszyć włosy.Nie zajęło jej to dużo czasu.Lokówką zrobiła kilka loków i na tym skończyła fryzurę.Zrobiła lekki makijaż i wyszła z pokoju.Czas było się spakować.Włożyła książki, zeszyty i potrzebne rzeczy do plecaka.Wzięła jeszcze okulary, słuchawki i zeszła na dół.Na dole w kuchni bawił się mały Nick.Zauważył dziewczynę.Powoli wstał i małymi kroczkami doszedł do niej.Wzięła go na ręce i usiadła na krześle przy stole.Odłożyła plecak.Mały otwierał i zamykał swoją buzie.Kobieta zobaczyła córkę i odezwała się.



-Na co masz ochotę ?-Spytała się 

-Na wszystko co zostanie przygotowane przez Ciebie mamo-Powiedziała i uśmiechnęła się kołysząc malca.Nastała cisza.
-Em-ma-Powiedział Nick
-Co powiedziałeś ?-Spytała zdziwiona dziewczyna,Jenna podeszła i uklękła 
-Em-ma-Powiedział głośno ale słodko.
-Brawo ! To twoje pierwsze słowo-Powiedziała, wzięła na ręce go i krzyczała z radości.Reszta mężczyzn tego domu szybko zeszli by zobaczyć co się dzieje.
-Co się stało ?-Spytali
-Nick wypowiedział swoje pierwsze słowo.To było imię- Powiedziała szczęśliwa mama.
-Czyje ?-Spytali chórem
-Em-ma.-Powiedział śmiejąc się
-Wypowiedział twoje imię- Powiedzieli Sam i Sebastian.Mama odłożyła malca na kocu.Zaczęła przygotowywać śniadanie dla rodziny.Wszyscy po chwili byli już przy stole i jedli śniadanie.Do dziewczyny przyszedł sms.Odczytała.

                                                  Hejka Emma ;3 To ja Charli, 

                                                  numer wziąłem od brata.
                                                  Idziesz do szkoły?
                                                  Daj znać ;D



Miała już odpowiedzieć na smsa ale ktoś zadzwonił do drzwi.Poszła odtworzyć.W drzwiach zobaczyła chłopaków, wpuściła ich do środka i pokierowała do kuchni. Przywitali się z wszystkimi.

-Dzień dobry i smacznego-Powiedzieli

-Może zjecie z nami ?-Spytała się mama
-Nie dziękujemy, jedliśmy już w domu- Odpowiedział Nikodem
-No to jak idziesz dziś do szkoły?-Spytał Charli
-Jasne,że tak.-Powiedziała uśmiechając się lekko.
-Najmłodsi, na która macie?-Spytał się tata 
-Na 9:00-Powiedział Sam
-Takim to fajnie-Fuknął pod nosem Rick
-Młodzieży zbieramy się jak nie chcecie się spóźnić-Powiedział ojciec kończąc kawę.

Szedł w stronę i zbierał dla siebie ważne rzeczy.Dziewczyna sięgnęła po torbę ale ktoś był szybszy.To Nikodem.Spojrzała na niego wzrokiem chcąc przekazać żeby oddał.On zrobił dziwną minę i poszedł w stronę samochodu.Otworzył drzwi i włożył jej tam plecak.Wsiadła i zamknęła drzwi.Chłopcy byli już w aucie.Tata zapinał pasy i odpalił wóz.Emma założyła słuchawki i włączyła muzykę. Zawsze tak robiła gdy gdzieś jechała.Obserwowała wszystko wokół.Po pięciu minutach podjechali pod szkołę. Była wielka. Ławki,zielone trawniki wszystko było idealne.Wszyscy wysiedli.Nie zdejmowała słuchawek. Szła przed siebie.W kieszeni miała plan zajęć.Według niego miała pierwszą fizykę w sali 113.Widziała braci jak witają się z znajomymi. Miała iść do dyrektora szkoły by omówić podstawowe sprawy.Nie wiedziała gdzie znajduje się gabinet.Patrzyła w plan i nie zauważyła przed sobą chłopaka.Zderzyli się miała już upaść ale ktoś ją złapał.Postawił ją do pionu. Ona odwróciła się i zdjąwszy słuchawki popatrzyła się na niego.

Utonęła w jego czarnych oczach i długich rzęsach.Chłopak z zdenerwowaną miną popatrzył na kogoś.Patrząc na nią uśmiechnął się.

-Przepraszam... Nie wiesz gdzie znajdę gabinet dyrektora?-Spytała

-Tak wiem zaprowadzić cię?-Teraz to on spytał
-Ale nie chce robić kłopotu.-Powiedziała
-Żaden problem - Powiedział
-Dziękuję - Odpowiedziała i uśmiechnęła się
-Nie ma za co.Tak w ogóle jestem Tomas.Jesteś tu nowa?-Przedstawił się i spytał
-Jestem Emma.Tak, bardzo to widać ?-Zapytała zdziwiona 
-Nie po prostu cię tu nie widziałem.No to co idziemy.-Powiedział i zaczął iść.

Poszła za nim.Przez całą drogę się nie odzywali do siebie.Dotarli.Chłopak jeszcze spytał się czy dalej sobie poradzi a ona odpowiedziała,że tak.Weszła do sekretariatu. Za biurkiem była w średnim wieku kobieta.Dziewczyna odchrząknęła a wtedy sekretarka podniosła głowę do góry.Wskazała drzwi do gabinetu dyrektora.Weszła.Była 8:20.Wyszła z gabinetu.Kierowała się na pierwszą lekcję.Sala z numerem 113.Zapukała i weszła do środka.Na lekcji nauczyciel tłumaczył zagadnienia z tematu lekcji. Odwrócił się w stronę. Był to mężczyzna o czarnych włosach i bladoniebieskich oczach.

-Jestem nową uczennicą tej klasy.-Powiedziała i podała kartkę nauczycielowi.

-No dobrze. Przedstaw się klasie i usiądź w wolnej ławce.-Powiedział i zaczął pisać coś na tablicy.
-Nazywam się Emma White-Powiedziała i zajęła miejsce.Rozpakowała się i zaczęła robić notatki.Chyba jako jedyna robiła notatki.Lekcja minęła szybko.Włożyła piórnik i zapięła plecak.Poczuła rękę na ramieniu.Zobaczyła Charliego.W ostatniej ławce zauważyła Tomasa z kolegami.Podszedł do niej wraz z zgrają.

-Nie wiedziałem,że będziemy razem chodzić do klasy-Powiedział z uśmiechem.

-Ale jesteś śliczna.-Powiedział chłopak o blond włosach
-Dziękuję. - Podziękowała za komplement.
-Miło mi, Luke jestem.-Powiedział i podał dłoń.Po wymienieniu paru zdań poszli na przerwę by oprowadzić dziewczynę po szkole.Ten dzień zapowiadał się ciekawo.

_____________________________________________________________________________________

Siódmy rozdział dodany ♥
Przepraszam,że nie było wcześniej ale no nie miałam dostępu do komputera.Ehem... i jeszcze nauka -.-
Myślę,że się spodoba ;D
Jutro postaram się wstawić następny 
Komentujcie czy wam się podoba lub i nie.
KOMENTARZ ZAJMIE CI KILKA SEKUND ======> A TO MNIE ZMOTYWUJE I ... PRZYBLIŻY WAS DO NASTĘPNEGO ROZDZIAŁU

1 komentarz: