poniedziałek, 23 grudnia 2013

○17○

 Skryty talent

Wybiła na zegarku godzina 5:00. Budzik zadzwonił. Dziewczyna z zaspanymi oczami zamachnęła ręką i wyłączyła budzik. Wstała i pościeliła łóżko. Podeszła do biurka, włączyła laptop i puściła muzykę. Następnie udała się do innego pomieszczenia. Wybierała sobie ciuchy, w które się ubierze. Wzięła szarą spódniczkę, różowo-szary sweterek w paski i szare ciepłe rajstopy. Dzisiaj na dworze nie było za ciepło. Wzięła i poszła do łazienki. Po umyciu się i ubraniu wyszła z łazienki. Spakowała torbę na trening. Włożyła do niej szarą bluzkę z różowym napisem,czarne krótkie spodenki,buty,szczotkę,kosmetyczkę i ręcznik. Usiadła przy toaletce i zrobiła naturalny makijaż z kreską.
Przeczesała włosy i zrobiła sobie grzywkę. Zabrała torbę,plecak,płaszcz i zeszła na dół.Wszyscy spali. Zebrała potrzebne rzeczy do zrobienia owsianki. Po chwili jadła śniadanie. Wyjęła kartkę i na pisała informacje o tym, że poszła do szkoły.Dokończyła posiłek i włożyła do zmywarki. Poszła do holu i zaczęła ubierać buty. Założyła słuchawki na uszy.Auta przejeżdżały koło niej. Odwróciła się i zobaczyła nadjeżdżający motor. Jechał z dużą prędkością. Przed jej oczami przeleciały wspomnienia związane z jeżdżeniem na motorze o późnych godzinach w centrum miasta. Usłyszała pisk opon. Zatrzymał się i zdjął kask. Pomachał głową by ułożyć włosy. Zdjęła słuchawki i podeszła. 

-A gdzie tak wcześnie się idzie, co ? - Spytał 

-Do szkoły na trening.- Powiedziała
-Wsiadaj podwiozę cię, też jadę do szkoły.- Powiedział i zsiadł z pojazdu.Wziął od niej torbę i włożył do schowka w motorze.Podał jej drugi kask i wsiadł.Usiadła za nim i objęła w pasie chłopaka.Pojechali do szkoły. Na miejscu byli 5 minut przed dzwonkiem.Wzięli rzeczy i poszli do szatni się przebrać.Gdy szli nie odzywali się do siebie.W pewnym momencie chłopak się odezwał.
-Jak tam twoja ręka ? - Spytał 
-Dobrze, wcale nie boli.Dziękuje za opatrzenie jej.- Powiedziała i uśmiechnęła się.Doszli do szatni a tam zobaczyli zbiorowisko.Dziewczyna w tłumie zobaczyła koleżanki. Zauważyły ją i podbiegły. Przytuliły ją na przywitanie.
-Co tu się dzieje ? - Zapytał zdziwiony
-Klucze z szatni są zgubione i nie ma się gdzie przebrać-Powiedziała Ricki
-Rany.Co za pech.Chłopcy będą musieli patrzeć na takie dziwadła jak wy.- Powiedziała blond włosa dziewczyna w czarnym i skąpym w wdzianku. 
-Sophia ty wredna zołzo. Co ty w ogóle tutaj robisz !?-Spytała krzycząc Caroline.
-Nie denerwuj się tak bo ci botoks wypłynie uszami.-Powiedziała i pokazała język.
-A ty się tak nie wychylaj bo ci silikony pękną.-Powiedziała Emma.Wszyscy, którzy to usłyszeli zaczęli się śmiać.Nawet czarnowłosy się śmiał. Twarz wymalowanej dziewczyny stała się czerwona.
-Kim ty jesteś? Jesteś nowa ?Powiem ci jedno.- Powiedziała i przysunęła się do niej ucha i powiedziała.-Nie próbuj mi wchodzić w drogę bo cię zniszczę.Pilnuj się nowa.-Znieruchomiała.

Ona odeszła. Otrząsnęła się i zaczęła śmiać. Wszyscy weszli na sale gimnastyczną i tam się przebierali. Trener powiedział, że ma sprawę do dyrektora i wróci za 10 minut. Chłopaki zaczęli się rozbierać w jednym kącie sali a dziewczyny poszły w inny kąt .Wszystkie dziewczyny patrzały na chłopaków jak zaczarowane. Ich umięśnione klatki dawały do tego powody. Emma,Caroline i Ricki nie przejmowały się tym i zaczęły się przebierać. Usłyszały pogwizdywania chłopaków. Ciała trójki dziewczyn były zgrabne i umięśnione. Na brzuchu Emmy widniał lekki kaloryfer. Zdjęła rajstopy a pd nimi był jędrny i umięśniony tyłek. Chłopcy zachowywali się jak małpy w cyrku. Założyła spodenki i schyliła się po rzeczy by je poskładać. Miała już wstać ale poczuła klapsa w pośladek. Obróciła się i zobaczyła Caroline śmiejącą się. Wyprostowała się i popatrzyła przebiegle po dziewczynie. Zaczęła ją gonić. Latały po całej sali jak jakieś wariatki. Wszyscy śmiali się i patrzyli na nie. Chłopcy szeptali między sobą. Nie wiedzieli kim jest brunetka. Po chwili blondynka się zmęczyła i zatrzymała się. Emma podbiegła i oddała klapsa w tyłek. Popatrzyły się na siebie i zaczęły się śmiać najgłośniej jak umiały. Właśnie wszedł trener. Zagwizdał gwizdkiem. Wszyscy ustawili się w szeregu.Trener Koszykówki oznajmił, że tylko dzisiaj wszyscy trening będą mieli razem.Zrobił nam rozgrzewkę i przeszliśmy do podziału na składy do koszykówki.Było o jedną dziewczynę za dużo a u chłopaków o jednego mniej.Jedna z dziewczyn musiała przejść do chłopców.


-No ,więc , która pójdzie do męskiej części ? -Spytał.Żadna dziewczyna się nie zgłosiła.Chłopcy gdy rywalizowali zapominali o tym, że kogoś mogą zranić.-Dobrze więc wybiorę z listy.-Wywołał dziewczynę była ona mała i o kruchej budowie ciała. Należała do Klubu Ping-Ponga.Emma nie chciała by została zmiażdżona.Wyszła przed szereg.

-Ja chcę dołączyć.-Powiedziała głośno.


I wybierania się zaczęły.Emma trafiła do drużyny Arona.Byli w niej też Charlie,Tomas,Oliver.Grali jako pierwsi.Zaczął Tomas bo był najwyższy.Piłka wpadła w ręce przeciwników. Charlie szybko odebrał piłkę i podał do Oliviera. Tam został zablokowany przez dwóch napastników. Podał na środek. Stała tam dziewczyna. Złapała piłkę i ugięła nogi.Po chwili wyskoczyła i rzuciła za 3 punkty. Wszyscy patrzyli się czy trafi. Nikt jeszcze z takiej odległości nie trafił. Trafiła. Wszyscy byli w szoku. Wznowiono grę. Czas płynął szybko.Pod koniec treningu wszyscy chłopcy byli zmęczeni. Na sale weszła pani sprzątaczka i podeszła do nauczyciela i wręczyła mu klucze od szatni. Trener przekazał klucze i kazał się iść przebrać i umyć. Emma wzięła swoje rzeczy i poszła jako pierwsza. Poszła pod szkolne prysznice. Umyła całe ciało z potu. Woda spływała po jej rozgrzanym ciele. Po chwili zakręciła wodę i otuliła się ręcznikiem. Wytarła się i przebrała. Zabrała swoje rzeczy i poszła do szafki. Pierwsze dwie lekcje zleciały szybko. Teraz mieli z swoim wychowawcą. Wszyscy zajęli miejsca w ławkach. Po chwili wszedł nauczyciel mający w uszach słuchawki. Gdy podchodził do biurka zaczął tańczyć. Wszyscy zaczęli się śmiać nawet nauczyciel, który wyjął słuchawki.Usiadł za biurkiem i otworzył dziennik na liście uczniów.Zaczął sprawdzać obecność.Po tej czynności wstał, wyszedł przed biurko i oparł się o nie.Założył ręce na piersi i czekał na spokój wszyscy ucichli. Emma przyjrzała się mu dokładnie miał blond fryzurę i szare oczy. Na sobie miał czarne stylowe dżinsy, białą koszulkę i czarną dżinsowa marynarkę. Wyglądał na osobę świeżo po studiach.

-Słuchajcie mnie uważnie.Jest kilka spraw do omówienia.-Powiedział głośno 

-Jakie ?- Spytała dziewczyna z przodu w okularach
-Po pierwsze jest nowy plan, więc muszę go wam podać.A jeśli ktoś chodzi na treningi zapisuje je.-Powiedział i dyktował

Uczniowie zaczęli marudzić co do nowego planu. W klasie zapanował hałas.Nauczyciel zagwizdał.Nastała cisza.


-Okej jak wszyscy już zapisali możemy przejść dalej.- Powiedział i usiadł na biurku.

-Jak wiecie 14 października obchodzimy Dzień Edukacji Narodowej i mamy mały problem z akademią.Część wokalna wycofała i nie ma kto wystąpić. Czy ktoś by chciał? - Spytał się nauczyciel. Nastała cisza. Nagle wszyscy usłyszeli muzykę. Dobiegała z kieszeni spodni Emmy.Nerwowo wyjęła telefon i miała już wyłączyć ale ktoś zabrał telefon.
-Przeprasza zapomniałam wyłączyć.- Powiedział zmiesza
-Kto to śpiewa ?- Spytał patrząc na nią.Ona spuściła głowę i cicho o powiedziała.
-To ja śpiewam.-Powiedziała prawie niesłyszalnie.Nauczyciel nic nie powiedział tylko poszedł na tył klasy.Zbliżył się do ławki Arona i z piórnika zabrał mu telefon.Ten popatrzał się na niego i przeklął pod nosem. Podszedł do biurka i położył telefony.
-A więc widzę, że mamy dwóch ochotników.Aron i Emma zaśpiewają w duecie jedną piosenkę i dwie osobne.
-Cooo?!-Krzyknęli oboje równocześnie.
-Ja nie umiem śpiewać, sam pan przecież słyszał jak mój telefon się włączył.- Zaprzała
-A ja nie mam chęci wkręcać się w jakąkolwiek akademie.-Powiedział bez większych starań.
-Zrobicie tak jak mówię albo lądujecie na dywaniku u dyrektora.
-No dobrze wystąpię.- Powiedział i zaczął bazgrolić w zeszycie.
-A ja się nie zgadzam. Nie umiem występować przed publicznością.-Powiedziała spokojnym ale drżącym głosem.
-Dasz rade.Zaśpiewasz 2 duety i 3 osobne wykony.-Powiedział i uśmiechnął się.
-Emma dasz radę wszyscy w ciebie wierzą.A to co usłyszeliśmy było cudowne.-Powiedział Luke
-Ale...-Wyjąkała
-Żadnych ale. A i chciałbym zgłosić jeszcze jeden zespół jak można.-Powiedział Charlie i uśmiechnął się.
-Dobrze to uzgodnione.A teraz ostatnia sprawa i najbardziej wyczekiwana.Chodzi o Bal zimowy. Odbędzie się 14 grudnia.Tylko tyle wiem jak do tej pory.-Powiedział a wszyscy usłyszeli dzwonek.Spakowali się ale zatrzymał ich jeszcze nauczyciel
-Niech zostaną Aron,Charlie,Tomas,Luke,Oliver,Mike,Caroline i Emma oczywiście.Usiedli na ławkach czekając aż wszyscy wyjdą.
-A więc jaką chcesz piosenkę Aron zaśpiewać ?- Spytał się chłopaka.
-Stay od Rihanny-Powiedział a on zanotował
-A ty Emma ?-Spytał się dziewczyny
-A Fine Frenzy - Almost lover,Anouk - Lost,Taylor Swift-Safe And Sound.-Podyktowała utwory.-A i będę potrzebowała pianina.
-To się załatwi.
-A czemu ja miałam zostać.- Spytała się blondynka
-Bo zaśpiewasz w duecie z Emmą piosenkę Samotni w tłumie- Powiedział i podał teksty i płyty z melodią.
-Jejku ale fajnie-Powiedziała i przytuliła dziewczynę
-A Emma mam prośbę mogła byś z nami też wystąpić.-Spytał Charlie
-No okej jak już się mam zbłaźnić to na całego.
-Dobrze postanowione wszystko ćwiczymy u Arona bo on ma sprzęt.
-A masz ode mnie zgodę ? -Spytał się dziwnym wyrazem Aron.
-Nie ale na pewno pan tajemniczy nam pozwoli.-Powiedział i uśmiechnął się 
___________________________________________________________________________________

To już siedemnasta notka ♥

Notka jest długa w ramach rekompensaty za nie dodawani niczego przez 2 tygodnie.
Ale to nie były miłe 2 tygodnie niestety ;<
Nauka,sprawdziany,poprawki,wyjście z zagrożenia z geografii.
No dużo tego było przyznam -.-
Ale teraz są święta ~(^.^)~
Jutro jest WIGILIA czyli 24 GRUDNIA
Cieszycie się ? Jak myślicie co dostaniecie pod choinkę? Rózgę czy prezent?
Napiszcie w komentarzach ;)
No i oczywiście komentujcie czy wam się podobało.Wasze komentarze naprawdę motywują albo przyciski Co sądzisz o tym .
To naprawdę nic nie kosztuje a bardzo motywuje.
Do zobaczenia Kochani ;*

Ps.Notka dedykowana jest mojej Najlepszej Przyjaciółce, która daje mi natchnienie na pisanie.Dziękuje ci Piękna :*

1 komentarz:

  1. Kochana pisz dalej ; **

    Po spacerku z Czarkiem na pewno Ci coś wpadło do głowy !!

    Nie umiem się doczekać następnej !! <3

    OdpowiedzUsuń