Skryty talent
Wybiła na zegarku godzina 5:00. Budzik zadzwonił. Dziewczyna z zaspanymi oczami zamachnęła ręką i wyłączyła budzik. Wstała i pościeliła łóżko. Podeszła do biurka, włączyła laptop i puściła muzykę. Następnie udała się do innego pomieszczenia. Wybierała sobie ciuchy, w które się ubierze. Wzięła szarą spódniczkę, różowo-szary sweterek w paski i szare ciepłe rajstopy. Dzisiaj na dworze nie było za ciepło. Wzięła i poszła do łazienki. Po umyciu się i ubraniu wyszła z łazienki. Spakowała torbę na trening. Włożyła do niej szarą bluzkę z różowym napisem,czarne krótkie spodenki,buty,szczotkę,kosmetyczkę i ręcznik. Usiadła przy toaletce i zrobiła naturalny makijaż z kreską.
poniedziałek, 23 grudnia 2013
poniedziałek, 9 grudnia 2013
○16○
Uczucia nastolatków
Muzyka dla klimatu ♥ Link
Biegła przed siebie. Nie wiedziała gdzie biegnie i czemu ciągnie za sobą chłopaka. Przecież nigdy nie chciała pomocy od innych. Od kiedy jej życie zmieniło się o 180 stopni, nie ufała nikomu,nie zwierzała się i nie płakała do czyjegoś ramienia. Skrywała i tłumiła swoje emocje wewnątrz siebie. Poznała wielu nowych ludzi, którzy przyjęli ją do swojej paczki. To co zauważyła to,że byli nom stop uśmiechnięci. Oprócz jednego który siedział na uboczu. Zastanawiała się czemu jest taki...inny ? Inny tak samo jak ona. To ich łączyło. Oboje mieli swoje skryte tajemnice. Do jej oczu zaczęły napływać łzy. Ścisnęła rękę chłopaka. On nie wiedział co to znaczyło. Nie wiedział gdzie go zabiera. Zauważył przed sobą klif. Dziewczyna nie zwalniała wręcz przeciwnie. Jej uścisk był mocny. Zatrzymał się metr przed urwiskiem i przyciągnął do siebie zielonooką. Była w szoku. Jej oddech był bardzo szybki. Uspokajała się powoli. Chłopak usiadł na trawie wyjął z kieszeni paczkę papierosów i wyjął jednego. Schował a za to wyjął zapalniczkę. Po chwili z ust wyleciał biały dym.
Muzyka dla klimatu ♥ Link
Biegła przed siebie. Nie wiedziała gdzie biegnie i czemu ciągnie za sobą chłopaka. Przecież nigdy nie chciała pomocy od innych. Od kiedy jej życie zmieniło się o 180 stopni, nie ufała nikomu,nie zwierzała się i nie płakała do czyjegoś ramienia. Skrywała i tłumiła swoje emocje wewnątrz siebie. Poznała wielu nowych ludzi, którzy przyjęli ją do swojej paczki. To co zauważyła to,że byli nom stop uśmiechnięci. Oprócz jednego który siedział na uboczu. Zastanawiała się czemu jest taki...inny ? Inny tak samo jak ona. To ich łączyło. Oboje mieli swoje skryte tajemnice. Do jej oczu zaczęły napływać łzy. Ścisnęła rękę chłopaka. On nie wiedział co to znaczyło. Nie wiedział gdzie go zabiera. Zauważył przed sobą klif. Dziewczyna nie zwalniała wręcz przeciwnie. Jej uścisk był mocny. Zatrzymał się metr przed urwiskiem i przyciągnął do siebie zielonooką. Była w szoku. Jej oddech był bardzo szybki. Uspokajała się powoli. Chłopak usiadł na trawie wyjął z kieszeni paczkę papierosów i wyjął jednego. Schował a za to wyjął zapalniczkę. Po chwili z ust wyleciał biały dym.
niedziela, 1 grudnia 2013
○15○
Ciepło ogniska i spokój duszy
Chłopaki wraz z Ricki siedzieli przy ognisku i rozmawiali.Zrobiło się zimno więc dziewczyna poszła do domu po bluzę.
- Ej a ta brunetka to kto to jest ? - Spytał się mężczyzna z butelką piwa w ręku.
- To Emma.Od poniedziałku chodzi do naszego gimnazjum.Nie boi się niczego.Cicha, spokojna ale jak zajdziesz jej za skórę to człowieku spieprzaj tam gdzie pieprz rośnie albo jeszcze dalej.- Powiedział Tomas i zaczął się śmiać.
- Niewiele mówi nam o sobie i swojej przeszłości.- Powiedział Oliver
- Może dlatego, że opowiadanie swoich wspomnień i przeżyć przynosi jej ból i smutek. Nie wziąłeś tego pod uwagę, hmmm ? - Powiedziała Ricki siadając otulona bluzą.Usłyszeli nadjeżdżający z dużą prędkością motor.Zahamował gwałtownie przed drzewem. Wyłączył silnik i zdjął kask. Przywitał się ze wszystkimi i usiadł obok Ricki.
Chłopaki wraz z Ricki siedzieli przy ognisku i rozmawiali.Zrobiło się zimno więc dziewczyna poszła do domu po bluzę.
- Ej a ta brunetka to kto to jest ? - Spytał się mężczyzna z butelką piwa w ręku.
- To Emma.Od poniedziałku chodzi do naszego gimnazjum.Nie boi się niczego.Cicha, spokojna ale jak zajdziesz jej za skórę to człowieku spieprzaj tam gdzie pieprz rośnie albo jeszcze dalej.- Powiedział Tomas i zaczął się śmiać.
- Niewiele mówi nam o sobie i swojej przeszłości.- Powiedział Oliver
- Może dlatego, że opowiadanie swoich wspomnień i przeżyć przynosi jej ból i smutek. Nie wziąłeś tego pod uwagę, hmmm ? - Powiedziała Ricki siadając otulona bluzą.Usłyszeli nadjeżdżający z dużą prędkością motor.Zahamował gwałtownie przed drzewem. Wyłączył silnik i zdjął kask. Przywitał się ze wszystkimi i usiadł obok Ricki.
Subskrybuj:
Posty (Atom)