○10○

 Wspomnienia

1 sierpnia ... 9 lat temu

Słońce świeciło z całych sił.Promienie odbijały się od wody.Na brzegu siedziała dwójka dzieci.Chłopiec miał gitarę i nuty. Ich twarze były roześmiane.Dziewczynka śpiewała a on grał.Uwielbiali ze sobą spędzać czas.Bardzo się cieszyli bo w tym roku idą pierwszy raz do szkoły.Ich rodzice znali się od zawsze.Długie brązowe włosy były spięte w kucyk. Przestali grać i śpiewać,Dziewczynka podała mu kanapkę i wzięła też dla siebie.Zaczęli wcinać dobroci od swoich mam.Patrzyli jak słońce chowa się za horyzontem.Po zjedzeniu oboje położyli się i patrzyli w chmury. Zaczęli mówić co widzą i śmiali się.Nagle dziewczynka zadała pytanie.


-Co jest tam u góry ?-Spytała
-Hmmm...Ja myślę,że tam wśród chmur znajduje się królestwo.-Powiedział
-Królestwo?-Spytała zdziwiona
-Tak.Żyją tam anioły,które patrzą na nas i chronią.Każdy ma Anioła Stróża.Mają białe szaty, duże,piękne i lśniące bielą skrzydła.-Tłumaczył jej chłopak.
-Nawet ja mam Anioła Stróża ?-Spytała po raz kolejny.
-Hmmm...patrząc na ciebie myślę,że ty jesteś aniołkiem zesłanym z nieba.-Powiedział przybliżając swoją rękę do jej.
-Kiedyś będę musiała tam wrócić.-Odrzekła.-I wiesz co jak będę tam u góry to ja będę cie chroniła za wszelką cenę.-Powiedziała,wstała i uśmiechnęła się szeroko.Podeszła do brzegu jeziora i patrzyła się w niebo.Chłopczyk w stanął i wolnymi krokami kierował się ku niej.Stanął obok, nieśmiałym ruchem wziął dziewczynki rączkę w swoją.Popatrzyła się na niego a na jej policzkach były widoczne rumieńce.Stali i patrzyli na siebie jak sparaliżowani.
-Jak odejdziesz zabierz mnie ze sobą ,proszę.-Powiedział i przybliżył się
-Nie.Chcę byś był na ziemi i opowiadał mi zawsze pod koniec dnia co robiłeś,z kim się bawiłeś i jaka piosenkę zagrałeś na gitarze.-Powiedziała
-Ale ja nie chcą byś odeszła.Chcę być przy tobie.Gdy będziesz szczęśliwa wtedy ja też będę.Gdy będziesz smutna a po twoich małych rumianych policzkach będą lecieć łzy ,przestała płakać.Gdy będziesz wkurzona, przyjdę napijemy się pysznej czekolady i będę ci grał na gitarze.-Powiedział.

Dziewczynka stanęła na przeciwko niego.Zobaczyła spływające powoli łzy.Malutkimi rączkami otarła je i uśmiechnęła się. W jego oczach zobaczyła smutek i strach przed utratą bliskiej osoby.Przytuliła się do niego, a on objął ją.Nie zauważyli, że ktoś robi im zdjęcie. To byli ich rodzice.Uśmiechali się z troską w oczach.Powoli się wycofali i poszli w stronę domu.Oni stali, nie wykonując ruchów.Nie wiedzieli co się z nimi dzieje. Chłopczyk poluźnił uścisk i odsunął ja lekko.Po chwili pocałował ją w czółko.Znów ją przytulił ale tak,że jego usta były blisko jej ucha.Szeptał.

Zawsze będę przy Tobie.

Nawet jeśli nie będziesz mnie widzieć.

Nigdy nie opuszczę mojego białego Aniołka.

31 grudnia na 1 stycznia 

Na pewnej ulicy stał dom, który stanął w ogniu.Było słychać syreny straży pożarnej i karetek.Z domu wybiegli policjanci niosących rannych.Na trawie położono kobietę i mężczyznę. Byli martwi. Jeden z policjantów trzymał nieprzytomną dziewczynkę.Za barierkami krzyczał mały chłopczyk dławiący się napływającymi łzami.Powtarzał w kółko 

Emma! Tam jest mój Aniołek!

Płakał.Zabrali ją do karetki i odjechali.Strażacy gasili pożar.Mały chłopiec został przytulony przez swojego ojca.Zasnął w ramionach.

Tydzień później...


Dziewczynka nadal leżała w szpitalu.Nie wybudziła się odkąd trafiła w ręce policjantów.Przez ten tydzień codziennie do niej przychodził chłopczyk z czerwonym tulipanem.Ostatniego dnia przyniósł kwiatek i średnie pudełko.Przysunął krzesełko do łóżka szpitalnego.Wszedł na nie i pocałował ją w czółko.Wypowiedział jeszcze kilka słów 

Biały Aniołku wrócę po Ciebie.Już na zawsze będę Cię pamiętał i kochał z całego serduszka 


Po wypowiedzianych słowach wyszedł z sali.Po wyjściu rozpłakał się.

__________________________________________________________________________

To już dziesiąty rozdział ♥
Bardzo was przepraszam, że nic nie dodawałam 
Po prostu nie wyrabiałam z nauką.Dziś Postaram się napisać kilka notek by wam to wynagrodzić.
Piszcie w komentarzach czy wam się podoba czy też nie ? 
No to do następnej ;*